Ewa Szabatin ma podobno poważne problemy finansowe. I marna pociecha w tym, że teraz wiele osób je ma. Tygodnik Gwiazdy donosi, że tancerka spłukała się zupełnie, spłacając swojego byłego - żonatego - chłopaka, Colina Jamesa. W rozkwicie ich związku kupili na spółkę apartament na Saskiej Kępie. Potem miłość się skończyła, narzeczony wrócił do żony, a Szabatin bardzo zależało na zatrzymaniu mieszkania. Zaczęła więc spłacać byłego chłopaka i właśnie niedawno ogłosiła, że stała się jedyną pełnoprawną właścicielką apartamentu. Plotka głosi jednak zupełnie co innego.
Podobno Ewa nie tylko nie spłaciła Colina, ale wpadła w poważne kłopoty finansowe. Tak bardzo brakuje jej pieniędzy, że zaczynają jej puszczać nerwy. Niedawno zrobiła awanturę agencji, z którą współpracuje za to, że pobiera prowizję.
Nawet fakt, że było to zaznaczone w umowie, do niej nie przemawia - mówią zniesmaczeni znajomi tancerki. Sytuacji Ewy na pewno nie poprawia fakt, że ma na utrzymaniu nowego chłopaka Josha, którego jedynym zajęciem stało się towarzyszenie jej na bankietach i mizdrzenie się do obiektywów. Liczy, że uda mu się wkręcić do show-biznesu. Może nie od razu do Tańca z gwiazdami, ale przynajmniej do Rozmów w toku. Tak na dobry początek.
To dość ryzykowny plan na życie. Michałowi Szatkowskiemu się nie udało.