Halle Berry karierę rozpoczynała od konkursów piękności, ale światową sławę zdobyła jako aktorka. Zdobywczyni Oscara za pierwszoplanową rolę w dramacie Czekając na wyrok pozostaje aktywna zawodowo, ostatnio przypominając o sobie w trzeciej części Johna Wicka. Uwagę mediów zawdzięcza jednak niesamowicie młodzieńczej aparycji i figurze top modelki, które rzekomo są rezultatami rygorystycznych treningów i zdrowej diety.
52-letnia Berry ostatnio stara się nie przepracowywać i utrzymuje zdrowy dystans do show biznesu, co pozwala jej skupić się na wychowywaniu 11-letniej córki i pięcioletniego synka. W przeciwieństwie do wielu innych gwiazd, często bezinteresownie poświęca się inicjatywom, które są bliskie jej sercu. W tym miesiącu postanowiła zaangażować się w trwający na całym świecie Pride Month, skupiający się na szerzeniu równości i tolerancji. W ramach wsparcia dla akcji w piątek pojawiła się na premierze filmu dokumentalnego 5B, opowiadającego o pierwszym na świecie oddziale dedykowanym leczeniu pacjentów z AIDS.
Berry z okazji wyjścia na premierę w Hollywood po raz kolejny popisała się osobliwym wyczuciem stylu. Na czerwonym dywanie pojawiła się w oryginalnej, asymetrycznej sukience, której kraciasty wzór i detale w postaci frędzli mogą przywodzić na myśl wełniany koc. Do kreacji, która pochodzi z kolekcji nowojorskiej marki Monse i kosztuje 7 tysięcy złotych, dobrała czarne szpilki i zmierzwioną fryzurę z przedziałkiem na środku. Tak wystylizowana, cierpliwie pozowała do zdjęć z pielęgniarką i jedną z bohaterek filmu, Alison Moed.
Zobaczcie Berry w sukience za 7 tysięcy. Ładnie wyglądała?