Mija 13 lat, odkąd Edyta Olszówka postanowiła zakończyć dziesięcioletni związek z Piotrem Machalicą. Podobno życie ze starszym o 16 lat aktorem, okazało się dla Edyty tak trudne, że zaczęła smutki topić w alkoholu. Kiedy po pijackiej awanturze na pokładzie samolotu lecącego z Chicagoomal nie skończyła w areszcie, zrozumiała, że lepiej jej będzie bez Piotra.
Niestety, od tamtej pory żadne z nich nie ułożyło sobie życia. W końcu Edyta doszła do wniosku, że nie ma sensu szukać miłości na siłę i postanowiła zostać szczęśliwą singielką.
Na początek chce się wyprowadzić ze swojego dotychczasowego mieszkania na Starym Mieście, z którym wiąże się tyle, nie zawsze miłych, wspomnień.
Gdy prowadziła towarzyski tryb życia, to mieszkanie było bardzo praktyczne - wyjaśnia znajomy aktorki w rozmowie z Faktem. Ale teraz wyciszyła się, porzuciła dawne nawyki i stwierdziła, że tęskni za przyrodą.
Okazuje się, że Olszówka chce się wyprowadzić nie tylko z centrum, ale w ogóle z miasta.
Mówi znajomym, że jej marzeniem jest drewniana chata blisko lasu - ujawnia informator tabloidu. Ogląda niewielkie domki pod Warszawą.
_
_