TVP pod wodzą nowego prezesa chętnie sięga do dawnych formatów, które przed laty cieszyły się popularnością. Niestety, nie zawsze z powodzeniem. Nie powiodła się próba reaktywacji Wielkiej gry, a przyszłość Sondy 2 po wyemitowaniu 100 odcinków rysuje się raczej mgliście.
Zobaczymy, czy więcej szczęścia będzie miał popularny w latach 90. teleturniej Czar par. TVP rozważa ponoć wznowienie produkcji i już zastanawia się, kogo obsosadzić w roli prowadzącego.
W trzech edycjach programu wzięły udział w sumie 153 pary, rywalizujące przez cały rok o wejście do finału prowadzonego przez debiutującego wówczas w TVP Krzysztofa Ibisza i Hannę Dunowską. W pierwszej edycji w finale walczyło osiem par, a w kolejnych - po sześć.
Dla Krzysztofa Ibisza Czar par okazał się przepustką do kariery. Jednak od 19 lat prezenter jest zawodowo związany z Polsatem, więc wiadomo, że nie poprowadzi reaktywowanego teleturnieju.
W TVP trwają poszukiwania prowadzących, którzy sprostaliby zadaniu równie dobrze, co Krzyś.
Pod uwagę bierze się kilka gwiazd, ale szefostwo chciałoby, żeby to była zgrana, małżeńska para - ujawnia informator tygodnika Rewia.
Na razie największe szanse wydają się mieć Barbara i Rafał Szatanowie. W sumie trudno się dziwić, bo Basia jest najpopularniejszą prowadzącą w TVP, a mąż, wychodzący ostatnio z jej cienia, szybko nabiera doświadczenia w pracy z kamerą.
Mają spore szanse - ocenia informator tabloidu.
Cieszycie się na kolejny show z Basią?