Trwa ładowanie...
Przejdź na

Agnieszka Fitkau-Perepeczko rozmawia z prochami nieżyjącego psa. "To mnie wzbogaca"

50
Podziel się:

Ukochany pies aktorki odszedł w 1996 roku. Gwiazda trzyma w domu urnę z jego prochami.

Agnieszka Fitkau-Perepeczko rozmawia z prochami nieżyjącego psa. "To mnie wzbogaca"

Agnieszka Fitkau-Perepeczko uchodzi za jedną z najbardziej ekscentrycznych polskich celebrytek. Wdowa po Janosiku, słynąca z upodobania do głębokich dekoltów i kochanków, którzy mogliby być jej wnukami, 6 maja obchodziła swoje 77 urodziny.

Celebrytka, mieszkająca na stałe w Australii, przyjechała z tej okazji do Polski i udzieliła wywiadu, w którym wyznała, że bardzo tęskni za swoim ukochanym psem.

Jak się okazuje, pupil Agnieszki zmarł w 1996 roku, czyli jakieś dwa psie pokolenia temu, jednak strata jest wciąż dojmująca.

Ból, jaki może sprawić śmierć zwierzęcia, nie jest porównywalny właściwie z niczym - tłumaczyła w rozmowie z Newserią.

Fitkau-Perepeczko przechowuje prochy swojego ukochanego przyjaciela w domu i, jak przyznaje, regularnie próbuje nawiązać z nimi kontakt.

One stoją, po prostu są ze mną i czasem mówię nawet do nich - ujawnia celebrytka. Może to jest przesada, ale mi się wydaje, że te rozmowy z psem mnie wzbogaciły.

_

_

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(50)
WYRÓŻNIONE
Kiełbasa
5 lata temu
Zwierzę może i powinno być traktowane jak członek rodziny, ale jeśli ktoś przechowuje jego prochy w domu, rozmawia z nimi i mówi o nich częściej niż o zmarłym mężu, to coś jest nie w porządku.
Gość
5 lata temu
Juz myślałem ze z janosikiem
Gość
5 lata temu
Z psychiatra niech pogoda-rozmowa bardziej wzbogaci😊
Gość
5 lata temu
Wszystko rozumiem ale to juz gruba przesada 🤣
Gość
5 lata temu
To juz czas na leczenie....
NAJNOWSZE KOMENTARZE (50)
Gość
5 lata temu
Moja kotka odeszła rok temu a ja do tej pory nie mogę oglądać jej zdjęć. Była z nami 13 lat,kawał czasu.
Gość
5 lata temu
Czasem lepiej pogadac z nieżyjącym psem niż z ludźmi
Gość
5 lata temu
Porąbało się kobiecinie. Jaka aktorka takie historie z nią związane. Staruszeczka bez pomysłu na schyłek swojego życia...
gość
5 lata temu
Zazdroszczę jej wigoru ale jest jakaś taka wyzywająca.😟😟
gość
5 lata temu
grzmi zyciem !
gość
5 lata temu
moja kochana coreczka odeszla pies boxerka nigdy sie z tym nie pogodze -super kobieta
ooo
5 lata temu
Jak się kocha, to na zawsze ,nie ważne czy to człowiek ,czy zwierzątko.
Gość
5 lata temu
O ponownie to " muzeum staroci ".
Gość
5 lata temu
Też tak zrobię, a potem..."zabiorę" że sobą
hmm
5 lata temu
Żeby tak kochała i poświęcała swój czas i uwagę mężowi.
gość
5 lata temu
ja tez ma pudelko z popiolem mojego pieska na biurku kupe lat
gość
5 lata temu
"Kto ma psa to rozumie o czym ona mówi , " itp... A Katolicyzm to obciach? :D
gość
5 lata temu
Pomaga jej - jest OK!
gość
5 lata temu
świat zwariował na dobre...kochalibyśmy ludzi bardziej gdyby nie mówili?i kochali bezinteresownie?