Gdy na początku marca opinię publiczną zelektryzowała wiadomość o rozwodzie Dominiki Tajner i Michał Wiśniewskiego, nikt nie mógł uwierzyć, że (pozornie) jedno z najbardziej zgodnych małżeństw w polskim show biznesie dobiega końca. Łącznie z samą zainteresowaną...
Od tamtej pory minęły 3 miesiące, a Dominika kilkukrotnie została wystawiona przez los na ciężką próbą. Najpierw jej ukochany syn dostał tajemniczej zapaści, po której trafił do szpitala, w związku z czym 39-latka spędziła kilka upiornych dni u boku nieprzytomnego syna na OIOMIE. Majowy ślub ojca z o 36 lat młodszą narzeczoną również nie wpłynął zbyt dobrze na samopoczucie Dominiki, zważając na to, że był na nim obecny również zaprzyjaźniony z byłym teściem Wiśniewski.
Choć w mediach co jakiś czas pojawiały się doniesienia, jakoby w obliczu choroby Maksa ex-małżonkowie zbliżyli się do siebie na tyle, żeby dać sobie kolejna szansę, okazuje się, że te pogłoski były mocno przesadzone. To, że Michał i Dominika utrzymują przyjazne stosunki nie znaczy, iż celebryci zamierzają do siebie wrócić. W rozmowie z Plejadą Tajner postanowiła raz na zawsze zdementować krążące plotki, oświadczając, że decyzja o rozwodzie jest ostateczna.
To bzdura - skomentowała. Normalnie rozmawiamy z Michałem, ale nie ma mowy o powrotach. Rozwód będzie.