Artur Boruc, o którym najgłośniej było ostatnio w kontekście porzucenia żony z dzieckiem i romansu z podejrzaną dziewczyną postanowił wyżalić się brytyjskiemu tabloidowi The Sun na swój ciężki los. W rozmowie stwierdził, że ostatni rok był "najcięższym w jego życiu":
To było 12 najtrudniejszych miesięcy w moim całym sportowym życiu. Miałem dużo problemów w życiu prywatnym - żali się bramkarz. Ale prawdą jest, że to całe zamieszanie wokół mnie bardzo odbiło się na mojej formie sportowej. Zrobiłem wszystko, co mogłem. Oczywiście, popełniałem też błędy, ale kto ich nie popełnia?
Rzeczywiście - znacie kogoś kto nie porzucił żony z noworodkiem? To przecież normalny sposób na odreagowanie stresu.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.