Jak dobrze wiemy z przykładu polskiej edycji programu, Top Model rzadko kiedy spełnia obietnicę zapoczątkowania wielkich karier w branży modowej. Nawet absolwenci amerykańskiej wersji show najczęściej muszą się zadowolić dryfowaniem na obrzeżach show biznesu, porzucając na zawsze marzenia o światowych wybiegach. Wyjątkiem od reguły jest w tym przypadku kariera Winnie Harlow, która zaprezentowała się w telewizyjnej konkurencji przed pięcioma laty. Przyszłość aspirującej modelki stała pod znakiem zapytania głównie ze względu na jej rzadką chorobę skóry. Prędko jednak okazało się, że bielactwo to największy atut Winnie, który nie tylko pomógł jej wyróżnić się na tle konkurencji, ale też zjednał serca największych nazwisk w branży.
W ciągu niecałych pięciu lat na rynku Winnie udało się zaliczyć niemal wszystkie najważniejsze etapy w karierze modelki. Celebrytka regularnie pojawia się na nowojorskiej Met Gali. Ostatnio dostała także swoją pierwszą okładkę Vogue'a. Nic więc dziwnego, że coraz więcej firm jest zainteresowanych współpracą z popularną 24-latką. W ostatnią sobotę obrotna modelka wystąpiła jako największa gwiazda tokijskich targów kosmetycznych, odbywających się w Belle Salle Shibuya Garden. Na tę specjalną okazję Harlow wybrała niestety dość mało urodziwą sukienkę na zamek błyskawiczny z przedziwnymi aplikacjami na ramionach. Do niecodziennej kreacji celebrytka dobrała srebrną biżuterię oraz wysadzane kryształkami sandałki na szpilce.
Jak oceniacie najnowszą stylizację Winnie. Jest na czym zawiesić oko?