Barbara Hetmańska w historii polskiego show biznesu zapisała się jako nieudolna naśladowczyni Lady Gagi, której dorobek można porównać chyba tylko do równie "legendarnej" Sary May. Piosenkarka funkcjonująca pod chwytliwym pseudonimem Candy Girl pod koniec minionej dekady wypuściła szereg singli, takich jak Yeah, Hello, Crazy i Blow Me, ale na listach przebojów zagościła tylko za sprawą piosenki Lick It, która dotarła do niskiej, 30. pozycji notowania. W ostatnich latach popadła w medialny niebyt, aż do czasu, jak w zeszły poniedziałek pojawiła się w towarzystwie Jakuba Rzeźniczaka w strefie VIP-ów na trybunach meczu Polska-Izrael.
Candy Girl błyskawicznie wyparła się romansu z Rzeźniczakiem, ale i tak może rozkoszować się nadprogramowymi 15 minutami sławy. W poniedziałek dołączyła do Anny Lucińskiej, Joanny Moro i "Pana Lotto" na zlocie celebrytek z okazji otwarcia studia fotograficznego w Warszawie. W drodze na wydarzenie wpadła w oko czyhającym fotografom, prezentując się w wyjściowej stylizacji. Candy Girl tym razem założyła obcisłe, cieliste getry i sportowy stanik do kompletu, a na całość narzuciłs marynarkę w kratę. Rolę dodatków pełniły szpilki Casadei za 3 tysiące złotych i torebka Louis Vuitton za kolejne 9 tysięcy, ale uwagę bardziej zwracał dopracowany makijaż z mieniącymi się powiekami.
Zobaczcie, jak dziś wygląda wykonawczyni piosenek Hello, Blow Me i Lick It. Tęskniliście?