Nie jest tajemnicą, że Windsorowie od wielu lat cieszą się tytułem najsłynniejszej rodziny królewskiej na świecie. Jako że z gigantyczną popularnością wiąże się wielka odpowiedzialność, "royalsi" bardzo poważnie podchodzą do sprawowanej przez siebie funkcji, konsekwentnie pielęgnując w mediach swój nieskazitelny wizerunek. Gdy w prasie pojawiają się doniesienia mogące jakkolwiek negatywnie wpłynąć na image książęcej pary, Kate i William robią dosłownie wszystko, co w ich mocy, by zatrzeć "złe wrażenie".
18 czerwca w Londynie odbyły się słynne zawody konne Royal Ascot, na których oprócz Elżbiety II nie mogło zabraknąć jej najstarszego wnuczka oraz jego ukochanej. Jak donosi Daily Mail, gdy w poniedziałek ulicami Londynu przejechał konwój Williama i Kate zmierzający do Windsoru, doszło do poważnej kolizji, w której poważnie ucierpiała wiekowa mieszkanka brytyjskiej stolicy, Irene Mayor. Gdy konwój przejeżdżał przez Upper Richmond Road w Richmond, w przechodzącą przez ulicę staruszkę nieoczekiwanie wjechał motocykl policyjny.
Kobieta w wieku 83 lat doznała poważnych obrażeń i została zabrana do londyńskiego szpitala, gdzie pozostaje w poważnym, ale stabilnym stanie – powiedział w rozmowie z The Telegraph rzecznik Biura ds. Postępowania Policyjnego.
Informacje te potwierdza również córka poszkodowanej, Fiona.
Ma wiele ran - przyznała. Lekarze robią, co mogą.
Na wieść o wypadku, zaniepokojeni Windsorowie postanowili wysłać kobiecie kwiaty oraz pocztówkę z życzeniami powrotu do zdrowia. Według ustaleń Daily Maila, para planuje "pozostać w kontakcie z poszkodowaną aż do odzyskania sił".