Rumer Willis przed kamerą występuje od siódmego roku życia, ale sukcesy zdaje się mieć dopiero przed sobą. Najstarsza córka Demi Moore i Bruce'a Willisa próbowała już być aktorką i piosenkarką, wzbudzając zainteresowanie głównie za sprawą swojej charakterystycznej urody. Ostatnio los zaczyna się jednak do niej uśmiechać, na co wskazywała wygrana w 20. sezonie amerykańskiego Tańca z gwiazdami, udział w niepokojącym programie The Masked Singer i angaż w nowym filmie Quentina Tarantino, Pewnego razu... w Hollywood.
30-letnia obecnie Rumer zainteresowanie hollywoodzkich paparazzi zawdzięcza swoim częstym metamorfozom. Celebrytka, która w ciągu minionych paru miesięcy wielokrotnie przedłużała i skracała oraz rozjaśniała i przyciemniała włosy, ostatnio coraz częściej pokazuje się jednak w naturalnym wydaniu. We wtorek wpadła w oko fotografom, czekając na przewóz osób pod luksusowym pasażem handlowym w Los Angeles. Na zakupy wybrała się w niezobowiązującej stylizacji, bo do szerokich, zielonych spodni dobrała obszerną bluzę w odcieniu brudnego różu. Całość uzupełniały klapki w cętki i nerka do kompletu oraz naturalna, kręcona fryzura z pierwszymi oznakami siwizny, którą celebrytka na Instagramie podsumowała słowami: "przypadkowy good hair day".
Zobaczcie córkę Demi Moore w naturalnym wydaniu. Podoba Wam się?