W 2016 roku nikt nie chciał uwierzyć w krzykliwe nagłówki gazet o rozwodzie Angeliny Jolie i Brada Pitta. Przez lata uchodzili za wzorową parę Hollywood, która doskonale sprawdzała się w opiece nad szóstką wspólnych dzieci. Tabloidy od pojawienia się informacji o ich rozstaniu swatają zwaśnionych byłych małżonków z kolejnymi gwiazdami. Jakiś czas temu rozpisywano się o tym, że Pitt spotyka się ze swoją byłą żoną Jennifera Aniston, by następnie donosić o jego romansie z Charlize Theron.
Ostatnio pojawiło się również wiele plotek na temat rzekomych nowych partnerów Jolie. Aktorka miała ponoć odnowić relację z Colinem Farrelem, z którym poznała się na planie Aleksandra. Potwierdzeniem tych plotek miał być fakt, że 44-latka wraz z pociechami pojawiła się na premierze filmu Dumbo, w którym gra jej dawna miłość.
Od niedawna zagraniczne media rozpisują się jednak o innym aktorze, z którym miałaby romansować Angelina. Według magazynu Star była żona Brada spotyka się z… Keanu Reevesem. Matka gwiazdora jest ponoć sąsiadką Jolie i to właśnie przez częste wizyty u rodzicielki, Keanu miał bliżej poznać się z Angie.
Odkryli, że mają ze sobą wiele wspólnego, zdecydowanie czuć między nimi przyciąganie - czytamy na łamach magazynu. Co więcej, Reeves miał już nawet poznać dzieci rzekomej partnerki.
Niestety, menedżer aktora stanowczo zaprzecza doniesieniom, które pojawiają się w mediach. W rozmowie z Gossip Cop stwierdził krótko: Wszystko to zostało zmyślone.
Myślicie, że w plotkach o ich romansie może być jednak ziarno prawdy?
