Obecnie książę Harry bez wątpienia nie widzi świata poza swoją amerykańską żoną Meghan Markle, z którą doczekał się na początku maja pierwszego potomka. Jednak jeszcze kilka lat temu młodszy brat Williama uchodził za prawdziwego bawidamka. Chociaż teraz jest odpowiedzialnym mężem i ojcem, nie zawsze donosy brytyjskich tabloidów zachwycały rodzinę królewską. 34-latek ma na swoim koncie narkotyki, nagie zdjęcia, ataki na papparazzich, orgie w Las Vegas, a przede wszystkim liczne romanse. Przed laty rozpisywano się o jego bliskich relacjach m.in. z Ellie Goulding czy Pipą Middleton.
Okazuje się, że przez jakiś czas mąż Meghan był zakochany w innej amerykańskiej aktorce. W zagranicznych mediach pojawiły się informacje o tym, że kilka lat temu arystokrata marzył o randce z… Jennifer Aniston. Książę Sussex miał podobno obsesję na punkcie gwiazdy i regularnie wypisywał do niej tajemnicze SMS-y. Okładka z Jen w GQ z 2009 roku zrobiła na nim tak ogromne wrażenie, że zdobył jej numer telefonu. Niestety, jak podają amerykańskie tabloidy, aktorka od początku nie chciała nawiązać z nim bliższego kontaktu. Podobno ze względu na dzielącą ich dużą różnicę wieku.
Myślicie, że teraz żałuje?