Szczyt popularności Mateusza Damięckiego przypadł na pierwszą dekadę XXI wieku, kiedy to przystojny aktor nie mógł opędzić się od fanek jego kreacji w Przedwiośniu czy Kochaj i tańcz. Kilka lat temu gwiazdor postanowił jednak zwolnić nieco tempa i ustąpić miejsca nowym amantom polskiego kina. Przez ten czas zadowalał się rolami w serialach obyczajowych, co pozwoliło mu na poświęcenie więcej czasu swojej ukochanej małżonce, Paulinie Andrzejewskiej.
Wygląda jednak na to, że już niedługo aktor będzie mieć okazję wrócić na firmament show biznesu. Wykorzystując patent lubiany przez Patryka Vegę, Mateusz postanowił nieco oszpecić się, pokazując się na wielkim ekranie w nowej odsłonie. Pomógł mu w tym Cyprian T. Olencki, który obsadził Damięckiego w roli chuligana Goldena w swoim nowym filmie Furioza.
Aby wiarygodnie wypaść w roli bandyty, Mateusz był zmuszony pożegnać swoje kruczoczarne pukle. Pozbył się ich za pomocą maszynki, co udokumentował zresztą na Instagramie. Zdjęcia z planu Furiozy pokazują także tatuaże i blizny, powstałe w żmudnym procesie charakteryzacji, które będą zdobić zgrabne ciało aktora w filmie.