Heidi Klum największą popularnością cieszyła się za czasów małżeństwa z Sealem, z którym dorobiła się opinii jednego z najbardziej udanych małżeństw w show biznesie. W rzeczywistości ma za sobą burzliwą przeszłość, o której niechętnie opowiada w mediach. Modelka miała już za sobą jedno nieudane małżeństwo, gdy na początku minionej dekady związała się z Flaviem Briatorem, jednym z dyrektorów Formuły 1. Gdy zaszła z nim w ciążę, związek się rozpadł, a modelka padła w ramiona Seala, który uznał jej dziecko. Od tamtego czasu doczekała się z muzykiem jeszcze trojga pociech, ale, jak wiadomo, nie udało im się uratować małżeństwa. Dziś Niemka cieszy się narzeczeństwem z młodszym od niej o 17 lat gitarzystą Tokio Hotel, Tomem Kaulitzem, którego już na początku znajomości przedstawiła dzieciom.
Zobacz: Publiczne pieszczoty Heidi Klum i żonatego gitarzysty Tokio Hotel na romantycznym spacerze (ZDJĘCIA)
Klum najwyraźniej uznała, że za bardzo o niej ucichło, bo w czwartek postanowiła pochwalić się wszystkimi pociechami na ustawce z paparazzi. Na zakupy i spacer po Manhattanie wybrała się z nianią oraz 15-letnią Helene, 14-letnim Henrym, 12-letnim Johanem i dziewięcioletnią Lou. Niezobowiązujące wyjście pozwoliło jej też wypełnić obowiązki "zawodowej" ikony stylu. Klum tym razem zaprezentowała się w swobodnym i naturalnym wydaniu, bo do szerokich dżinsów dobrała workowatą koszulę w prążki oraz buty na platformie, które pochodzą z kolekcji marki Hogan i kosztują 1700 złotych. Niestety, gitarzysta Tokio Hotel tym razem został w domu.
Zobaczcie Klum na rodzinnej "ustawce" z czworgiem dzieci. Ładnie razem wyglądają?