Nie da się ukryć, że w ostatnim czasie rodzina Tajnerów wzbudza w opinii publicznej spore emocje. Wszystko zaczęło się od złożenia w sądzie przez Michała Wiśniewskiego pozwu rozwodowego, który spadł na Dominikę niczym grom z jasnego nieba. Niedługo później znany klan spotkało kolejne nieszczęście w postaci choroby syna 39-latki, Maxa, który musiał zostać hospitalizowany w związku z tajemniczą, zagrażającą życiu zapaścią. Mniej więcej w tym samym czasie na ślubnym kobiercu stanął ojciec porzuconej celebrytki, Apoloniusz, cementując związek z o 36 lat młodszą Izabelą Podolec, dla której w 2014 roku formalnie zakończył swoje 40-letnie małżeństwo.
O ile w przypadku Dominiki można mówić o wyjątkowym pechu i pasmie nieszczęść, nestor rodu Tajnerów ma się lepiej niż kiedykolwiek. Jak podaje _**Super Express**_, w obliczu przyjścia na świat ich pierwszego potomka, świeżo upieczeni małżonkowie postanowili porzucić ukochane góry i przenieść się pod Warszawę, gdzie już zaczęli wić nowe gniazdko.
Apoloniusz buduje dom na obrzeżach Warszawy. Za względu na żonę postanowił na dobre zrezygnować z gór. To było jej marzenie – donosi tabloid.
Zgodnie z informacjami SE, Apoloniusz i Izabela zdecydowali się zamieszkać w Wesołej, gdzie zakupili działkę za "skromne" półtora miliona złotych. Ponoć para planuje "przenieść ze sobą cząstkę rodzinnych stron" i postawić w niewielkiej miejscowości góralską chatę. Luksusowa willa ma mieć ponad 200 metrów kwadratowych, a w związku z rychłym przyjściem na świat ich pierwszego dziecka, Tajnerowie postanowili wybudować na posesji plac zabaw. Podobno nowy dom wyniesie prezesa Polskiego Związku Narciarskiego łącznie... 5 milionów złotych.