Programy typu talent show od lat niezmiennie cieszą się popularnością na całym świecie. Nieznani artyści mają dzięki nim szansę pokazać się szerokiej publiczności, a nawet zostać prawdziwymi gwiazdami.
Polscy muzycy próbują swoich sił nie tylko w rodzimych, ale i zagranicznych konkursach talentów. Wśród nich jest Marcin Patrzałek, który kilka lat temu wystąpił w Must Be The Music. Za pierwszym razem nie przeszedł do kolejnego etapu, jednak dwa lata później ponownie wziął udział w show i wygrał je jako najmłodszy, bo zaledwie 14-letni uczestnik.
Teraz artysta postanowił spróbować szczęścia w amerykańskiej edycji Mam Talent. Na scenie zaprezentował swoje wirtuozerskie umiejętności gry na gitarze, wykonując V Symfonię Beethovena oraz utwór Toxicity z repertuaru zespołu System of a Down.
Jury w składzie: Simon Cowell, Gabrielle Union, Howie Mandell i Julianne Hough było zachwycone jego występem i dało owacje na stojąco - podobnie jak zgromadzona w studio publiczność. Cała czwórka zgodnie powiedziała "tak" i tym samym dała Marcinowi przepustkę do kolejnego etapu.
Myślicie, że polski wirtuoz gitary ma szansę zrobić międzynarodową karierę?