Chyba nikt nie ma wątpliwości, że kandydaci na mieszkańców domu Wielkiego Brata zgłaszają się do programu po szybką sławę. Przesłanki bywają różne: dla jednych to po prostu marzenie o gwiazdorstwie, dla innych - chęć wypromowania własnej muzyki.
W pierwszej edycji wskrzeszonego show pojawił się Łukasz Darłak, który od kilku lat bezskutecznie walczy o pozycję celebryty. Łukasz w programie dał się poznać jako lubiąca siać zamęt osoba. Niełatwo poddaje się też w walce o sławę - mimo iż decyzją widzów opuścił program, wrócił do niego na prośbę produkcji.
Darłak kilka lat temu pokazywał się na salonach u boku Michała Witkowskiego jako "Ślicznotka". Okazuje się, że panowie do wspólnych wyjść skrupulatnie się przygotowywali. Na wideo, które można znaleźć w sieci widać, jak Witkowski i Darłak reżyserują swoje ściankowe występy.
Ślicznotka wyciąga spluwę. To będzie zdjęcie dnia, rozumiesz? - mówi do Łukasza Michał, który instruuje go, jak zaimprowizować morderstwo Miss Gi.
Zobaczcie, jak Darłak uczył się fachu celebryty u boku pisarza.