Mija już siedem lat odkąd zespół Weekend nagrał swój największy hit, piosenkę Ona tańczy dla mnie. Wprawdzie od tamtego czasu ani razu nie udało im się choćby otrzeć o tamten sukces, jednak Radek Liszewski i jego koledzy nadal mogą liczyć na wierną publiczność i nie muszą martwić się o frekwencję na koncertach.
Muzyków z reguły otaczają rzesze fanek, zachwyconych tym, jak pięknie śpiewają o miłości.
To jest normalne, że wokół zespołu Weekend dużo się dzieje i interesują się nami dziewczyny - wyjaśnia w Fakcie Liszewski. Tak było zawsze z męskimi zespołami i tak będzie.
Zainteresowanie fanek podziałało na Radka mobilizująco. Po sukcesie Ona tańczy dla mnie postanowił wziąć się za siebie iw ciągu kilku miesięcy schudł 24 kilogramów, żeby lepiej prezentować się na scenie. Na pewno przy okazji wyszło mu to na zdrowie.
Na szczęście, jak zapewnia Radek, żona, którą poślubił 24 lata temu, rozumie specyfikę jego pracy i ma do niego zaufanie.
Dorota ma fajnego, dorosłego faceta, który nie daje powodów do zazdrości - charakteryzuje sam siebie Liszewski. Dlatego dzielnie to znosi. Choć na pewno wolałaby, żeby moja praca wyglądała inaczej i żebym siedział w domu. Gdyby żona nie była zazdrosna, zacząłbym się martwić. Jest, ale już się do tego zainteresowania fanek przyzwyczaiła.
Z tym chwaleniem się wyrozumiałością żony to byśmy na miejscu Radka byli ostrożni. Już jeden niedawno się chwalił i kiepsko się skończyło...