Robert Lewandowski jest niezwykle zapracowanym mężczyzną. Oprócz gry na boisku zajmuje się prowadzeniem rozmaitych biznesów, udziela się charytatywnie oraz jest aktywny w mediach. Patrząc na niego, trudno uwierzyć, że jego doba ma zaledwie 24 godziny. Przy tym wszystkim "Lewy" stara się jeszcze możliwie jak najwięcej czasu poświęcać żonie Ani i córce Klarze oraz znaleźć czas na odpoczynek.
Ostatnio piłkarz spędzał urlop w jednym z greckich kurortów, gdzie wybrał się wraz z Anną i małżeństwem Szczęsnych.
Przypomnijmy: Luksusowe wakacje Lewandowskich i Szczęsnych. "To jedna wielka sesja zdjęciowa" (KLIKA PUDELKA)
Później Lewandowski zabrał swoją rodzinę do hiszpańskiej Marbelli. Na profilu piłkarza na Instagramie pojawiły się zdjęcia z rezerwatu przyrody w Ojén. Sportowiec postanowił pokazać córce dzikie zwierzęta. Na opublikowanej fotografii pozuje z Klarą i jelonkiem, którego w opisie pod zdjęciem nazwał "Bambi". Pod postem pojawiły się komentarze znajomych WAGs.
"Cuuuudo", "Bambi, czad!" - napisały Sara Boruc i Marina.
Fani byli z kolei zaskoczeni, że Robert pokazał na zdjęciu kawałek twarzy Klary, którą do tej pory skrzętnie ukrywano.
"O ja! Widać twarz", "Klara jest podobna od mamy", "Z profilu to cała mamusia" - pisali.
Faktycznie dziewczynka jest bardziej podobna do Anny?
Zobacz też: Greckie wakacje Lewandowskich i Szczęsnych. "W końcu mogli wyłączyć budzik" (KLIKA PUDELKA)