Jeszcze niedawno Esmeralda Godlewska wiązała swoją przyszłość z obijaniem się w ringu ku uciesze gawiedzi. Rzeczywistość w postaci Marty Linkiewicz niestety szybko zweryfikowała jej plany, przygważdżając ją do maty w niecałe kilkanaście sekund.
Mając sporo wolnego czasu międzybraniem w obronę Jarosława Bieniuka i rozsiewaniem plotek o rzekomej ciąży, Esmeralda postanowiła nieco odświeżyć swoją playlistę. W trakcie muzycznych poszukiwań patocelebrytka natknęła się na twórczość Smolastego, jednego ze scenicznych idoli młodego pokolenia.
Sądząc po ożywionej relacji na Instagramie i załączonym screenie przesłuchiwanych utworów, możemy śmiało przypuszczać, że utwory takie jak Jestem, byłem, będę czy Do końca długo będą jeszcze rozbrzmiewać w przestrzeni pomiędzy uszami Godlewskiej.
Zakochałam się w jego muzyce - czytamy.
Co na to Honka Biedronka?