Nicole Kidman od kilkunastu lat emocje wzbudza nie tylko za sprawą kolejnych angaży, ale też z powodu niepokojącej fascynacji medycyną estetyczną. Twarz gwiazdy zdaje się zmieniać jak sinusoida i na zmianę puchnąć oraz odzyskiwać względnie naturalny wygląd. Ingerencja w urodę zaczyna też rzutować na pracę aktorki. Widać to choćby po jej roli w hitowym serialu Wielkie kłamstewka, w której operatorzy zdają się kręcić ją tylko ze starannie przemyślanych kątów.
Gwiazda, która w czerwcu skończyła 52 lata, minione dni spędziła na Sycylii, gdzie pełni rolę największej gwiazdy trwającego właśnie festiwalu filmowego w Taorminie. Jako zdobywczyni prestiżowej Arte Award w poniedziałek pojawiła się na hucznej ceremonii. Z okazji sesji na czerwonym dywanie założyła intensywnie różową sukienkę od Oliviera Theyskensa za ponad 9,5 tysiąca złotych, której fason pomógł jej wyeksponować dekolt i ramiona. Mimo wyrazistej kreacji, uwagę najbardziej zwracała nieruchoma twarz, którą gwiazda nieudolnie próbowała ułożyć w dzióbek i posłać fotografom buziaczki.
Zobaczcie Kidman na nowych zdjęciach. Piękna?