Agnieszka Orzechowska od dziewięciu lat snuje się po obrzeżach polskiego show biznesu, nieudolnie próbując zaistnieć. Najbliższa sławy była wtedy, gdy zamknęła się z Radosławem Majdanem w toalecie, więc, z braku innych sukcesów, do tej pory to wspomina.
W końcu popadła w taką desperację, że próbowała zaczepić się w polityce, ale nawet tam jej nie chcieli.
Zobacz: Agnieszka Orzechowska o karierzę w polityce: "Jeśli Petru mnie nie weźmie, to mogę pójść z każdym"
W tej sytuacji Agnieszka postanowiła przyglądać się polityce z oddali, a jak tylko nadarzy się okazja, komentuje bieżące wydarzenia. Na szczęście okazja trafiła się w postaci wypuszczonego z aresztu za kaucją Bartłomieja Misiewicza. Były rzecznik Ministerstwa Obrony Narodowej minione 5 miesięcy spędził w więziennej bibliotece, gdzie nadzorował wypożyczanie książek.
Jak podkreślił jego prawnik, Misiek bardzo schudł na więziennym wikcie, a na to jeszcze nałożył się stres.
Na szczęście nie brakuje opinii, że zmiana nawyków żywieniowych wyszła na dobre Bartkowi, który, jak wspominali pracownicy MON-u, miał wyraźny kłopot z uzależnieniem od słodyczy.
Jestem w szoku! Wygląda świetnie, chyba robił dużo pompek w więzieniu - zachwyca się Orzechowska. Widzę, że urosły mu plecy, wygląda teraz bardzo seksownie. W końcu zrobili z niego prawdziwego mężczyznę.
Cóż, odwołując się do cytatu z Czarka Pazury można zaryzykowac opinię, że "ten diament został oszlifowany w bolesny sposób".