Film Kler w reżyserii Wojciecha Smarzowskiego okazał się prawdziwym hitem i obrazem, który podzielił polskie społeczeństwo. Opowieść o nadużyciach w kościele katolickim odbiła się szerokim echem. Jedni twierdzili, że to ważna produkcja, w której wreszcie otwarcie mówi się o tematach tabu. Inni fabułę Smarzowskiego uznali za zwykłą nagonkę na kościół oraz generalizowanie problemu molestowania i pedofilii. Co ciekawe, najchętniej o dziele wypowiadały się osoby, które nawet go nie widziały.
Część celebrytów nie zauważyła, że produkcja jest przede wszystkim filmem fabularnym, a nie dokumentem na temat głęboko skrywanych problemów kościoła. O Klerze mocno wypowiedział się Krzysztof Skiba, który scenę buntu wsi przeciwko księdzu podejrzewanemu o pedofile uznał za zakłamanie. W filmie zagrała między innymi Joanna Kulig, a jej scena seksu z księdzem wzbudziła niemałe kontrowersje. W wywiadzie dla Tygodnika powszechnego przyznała, że jest osobą wierzącą i trudno jej było podjąć decyję o zagraniu w produkcji.
Kler przyniósł Smarzowskiemu Nagrodę im. Krzysztofa Krauzego, a Jacek Braciak i Janusz Gajos zostali wyróżnieni filmowymi Orłami za role w kontrowersyjnym obrazie. Okazuje się, że to nie koniec sukcesów głośnej produkcji.
Film znalazł się wśród dziesięciu kandydatów nominowanych do tegorocznej Nagrody Filmowej Lux, przyznawanej od 2007 roku przez Parlament Europejski. "Luxy" przyznawane są produkcjom, które w szczególny sposób zachęcają do dyskusji o wartościach istotnych dla Unii Europejskiej. Nominacje ogłoszono podczas trwającego 54. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Karlowych Warach. Laureat odbierze nagrodę w listopadzie w Strasburgu.
Przypomnijmy, że w 2014 roku Nagrodę Parlamentu Europejskiego zdobyła Ida Pawła Pawlikowskiego. Spodziewaliście się, że Kler zostanie doceniony nawet przez Parlament Europejski?