Nie da się ukryć, że rodzina Kardashianów przez lata ciężko zapracowała sobie na tytuł najsłynniejszych celebrytów na świecie. Ich niezawodnym sposobem na sukces są ciągłe skandale i kolejne, wyjątkowo dramatyczne zwroty akcji, których kulisy ukazywane są później w ich hitowym show, Keeping up with the Kardashians. Aktualnie w popularnym programie "na tapecie" jest zdrada Tristana Thompsona z przyjaciółką siostry matki jego dziecka. Jordyn Woods, pozwalając sobie na mały romans z koszykarzem, naraziła się na gniew całej rodziny i - co gorsza - publiczny ostracyzm.
Niedawno na antenie E! został wyświetlony finałowy odcinek 16. sezonu KUWTK, nakręcony tuż po wydarzeniach z lutego. Widzowie mieli okazję zobaczyć, jak pijana 35-latka dzwoni do Thompsona z płaczem i konfrontuje go, wyznając mu z krzykiem, że ani jego przyjaciele, ani Jordyn nie popierają jego wersji wydarzeń.
Kłamczuch! Pi****l się, słyszysz mnie? Ona się do tego przyznała, ta pi*******a, gruba frajerka - krzyczała do telefonu.
Obraźliwe słowa Kardashianki nie spodobały się fanom programu, którzy zgodnie stwierdzili, że nazwanie zmagającej się z kompleksami Jordyn "grubą frajerką" było wysoce niestosowne. Swoje zgorszenie wyzwiskiem postanowili wyrazić w tysiącach wiadomości na Twitterze, w których przypomnieli Amerykance, że sama przez lata nazywana była "tą najgrubszą z sióstr".
Skruszona celebrytka postanowiła zwalić swoje zachowanie na karb negatywnych emocji, które nią targały.
Nie jestem tylko programem w telewizji - podkreśliła. To jest moje życie i to łamie moją duszę. I zdarzyło się tyle razy.