Joanna Krupa nigdy nie ukrywała, że jej ambicje zawodowe wykraczają poza modeling. Od dawna marzyła o okazji do zaprezentowania swojego talentu aktorskiego.
Po sukcesie jakim okazał się film dla fetyszystów stóp nabrała apetytu na więcej i zagrała epizodyczne rólki w 11 amerykańskich produkcjach. W jednej z nich została obsadzona, zgodnie ze swoim doświadczeniem, w roli łaskoczącej pielęgniarki.
Krupa liczyła, że zainteresują się nią również polscy reżyserzy, aż w końcu ulitował się nad nią Jacek Bromski i obiecał jej rolę, oczywiście, pielęgniarki.
Niestety, choć od tamtej pory minęło 9 lat, niewiele się przez ten czas ruszyło w karierze aktorskiej Joanny, co podobno mocno ją frustruje:
Ona chce w końcu pokazać się z bardziej poważnej strony - ujawnia znajomy Joanny w rozmowie z Faktem. Bolą ją komentarze, że poza "Top Model" i sesjami zdjęciowymi nie ma u nas osiągnięć.
Traf chciał, że akurat kiedy po blisko dekadzie czekania pojawiła się szansa olśnienia talentem, Joanna musiała ją odrzucić ze względu na ciążę. Rola wymagała bowiem częstych podróży z teatrem objazdowym, a Krupa uznała, że w jej stanie to byłoby zbyt męczące.
Asia chciała wszystkim udowodnić, że ma aktorski talent - wyjaśnia zmartwiony informator tabloidu. W Polsce ludzie znają ją tylko z "Top Model", a ona przecież jest aktorką. Było jej bardzo smutno, że musi odrzucić ciekawą komediową rolę.
_
_