Choć mogłoby wydawać się inaczej, z biegiem lat Amerykanie zdążyli polubić Melania Trump, która przez większość "kariery" uchodziła za uosobienie kiczu i tandety. Od momentu, w którym Donald Trump objął stanowisko prezydenta USA, emerytowanej modelce udało się przekonać do siebie opinię publiczną i zyskać status najbardziej stylowej pierwszej damy na międzynarodowej arenie politycznej. Niestety, mimo rosnącej sympatii wyborców i podziwu godnego wyczucia stylu, w pewnych kręgach Melania wciąż uchodzi za persona non grata.
Na szczęście dla Melanii, żona Donalda wciąż uważana jest za największy towar eksportowy w rodzinnej Słowenii, z której wyprowadziła się w 1986 roku na rzecz kariery w modelingu. W ramach złożenia hołdu 49-latce, w okolicach miejscowości Sevnica odsłonięto pierwszy na świecie pomnik obecnej pierwszej damy Stanów Zjednoczonych. Jak można było się spodziewać, rzeźba od razu stała się lokalną atrakcją turystyczną, codziennie ściągając tłumy amatorów "sztuki" na obrzeża wsi Rozno.
Jak podaje serwis Time, posąg powstał na zamówienie amerykańskiego artysty Brada Downey'a. Ponoć statua została wyrzeźbiona z wielkiej lipy i "ma wpisywać się w lokalną sztukę naiwną", czyli tworzoną przez amatorów.