Niemal 2,5 roku po objęciu prezydentury przez jej męża Melania Trump cieszy się względnie spokojnym życiem pierwszej damy USA. Pochodząca ze Słowenii modelka z początku wzbudzała ogromne kontrowersje, ale dziś skutecznie unika rozgłosu, pełniąc rolę "cichej towarzyszki" Donalda. O tym, że zaczyna być "doceniana" jako kuriozalna postać na scenie politycznej, świadczy drewniana rzeźba, która kilka dni temu została odsłonięta w jej rodzinnym mieście, Sevnicy. Stworzona na jej podobiznę statua podzieliła mieszkańców i zapewniła Melanii status hitu internetu.
Wygląda na to, że uznanie ze strony rodaków nie ucieszyło Melanii, na co wskazują nowe zdjęcia fotografów z Białego Domu. Pierwsza dama w niedzielę dała się sfotografować, wracając z mężem z weekendowego wyjazdu z okazji amerykańskiego Dnia Niepodległości. Przemierzając trawnik, zaprezentowała się w zaskakująco skromnej stylizacji i średnim humorze. Melania tym razem założyła prostą, białą sukienkę o koszulowym fasonie, która pochodzi z kolekcji jednego z jej ulubionych domów mody, Ralpha Laurena. Całość uzupełniały cieliste obcasy od Christiana Louboutina za 2,5 tysiąca złotych, którymi pierwsza dama wytrwale dziobała w ziemi, oraz przeciwsłoneczne okulary Saint Laurent za 1200 złotych.
Zobaczcie smutną Melanię w skromnej sukience. Pasuje jej taki styl?