Ewa Farna w ostatnim czasie nieco zwolniła tempo i skupiła się na życiu rodzinnym. Piosenkarka coraz rzadziej pojawiała się na ściankach i zrobiła sobie w pełni zasłużoną przerwę. Wszystko z powodu niedawnych narodzin jej pierwszego dziecka, którego ojcem jest gitarzysta Martin Chobot. Jeszcze przed rozwiązaniem Farna chwaliła się ciążowym brzuszkiem i wspominała, że nie może się doczekać przyjścia dziecka na świat.
Okazuje się, że przerwa w aktywnościach muzycznych otworzyła jej możliwość spróbowania sił w innych dziedzinach sztuki. Wygląda na to, że już wkrótce Ewa Farna pokaże światu swoje zupełnie nowe oblicze. Wszystko za sprawą czesko-niemieckiego filmu _**Uzly a pomeranče**_, w którym piosenkarka zagrała drugoplanową rolę. W produkcji Farna wcieliła się w postać listonoszki Marty i, jak sama twierdzi, jest niezwykle podekscytowana perspektywą zobaczenia efektów swojej pracy na dużym ekranie.
Sama jeszcze nie widziałam efektów i jestem go bardzo ciekawa. To było piękne doświadczenie - napisała na Instagramie pod zdjęciem plakatu promującego film.
Uzly a pomeranče jest adaptacją książki o tym samym tytule autorstwa czeskiej pisarki Ivy Procházkovej. Fabuła filmu opowiada o trudnym dojrzewaniu w wiosce w Górach Łużyckich na granicy czesko-niemiecko-polskiej. Produkcja trafi do czeskich kin już 11 lipca. Film nie doczekał się jednak polskiej dystrybucji, a sama piosenkarka twierdzi, że szanse na jego premierę w naszym kraju są niestety niewielkie.
Poniżej możecie zobaczyć zwiastun filmu Uzly a pomeranče. Myślicie, że to dla Ewy dopiero początek kariery aktorskiej?