Z cyklu Głupota dnia: nasz czytelnik spotkał Szymona Wydrę w sklepie z wyposażeniem wnętrz. Piosenkarz robił zakupy w towarzystwie dwóch kobiet i trzech małych dziewczynek. Do kasy podszedł z nowymi firankami i... choinką.
Rozumiemy sezon przecen i wszechogarniających super okazji, ale żeby kupować choinkę w styczniu? Z rocznym wyprzedzeniem? Nie znajdujemy innego wytłumaczenia. Chyba że chciał pooddychać jeszcze atmosferą świąt a poprzednie drzewko się już rozsypało.
Tak czy inaczej, ten gość niczym nas już nie zaskoczy.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.