Na początku czerwca donosiliśmy o zatrzymaniu jednego z najpopularniejszych zawodników MMA w Polsce. 11 czerwca na posesję należącą do Mameda Ch. w Kieźlinach w województwie warmińsko-mazurskim wtargnęli uzbrojeni antyterroryści, którzy m. in. przy użyciu granatów wpadli do jego domu i go zaaresztowali. 38-latek usłyszał aż jedenaście zarzutów, za które grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Sportowiec miał brać udział w handlu kradzionymi samochodami, naruszyć nietykalność policjantów oraz zlecić podpalenie auta.
Okazuje się, że z sytuacji pochodzącego z Czeczenii i wyznającego Islam zawodnika MMA zdecydował się zadrwić jeden z raperów. W piosence z najnowszego albumy Pih, a właściwie Adam Piechocki w dosadny sposób daje do zrozumienia, co myśli na temat jego wiary i samego Mameda:
Mamed już to wie, na tej ziemi rządzi Jezus! - rapuje w utworze "Zabij albo zgiń".
Choć 41-letni artysta, który jest chrześcijaninem jest już znany z tego, że zdarza mu się "nawijać" o swojej miłości do Boga i życia według jego zasad, komentarze odnośnie czyjegoś odmiennego wyznania zdają się nam być nie na miejscu.
Też uważacie, że docinki na temat czyjejś wiary są zagraniem poniżej pasa?