Dawid Podsiadło stanowi pewnego rodzaju ewenement na skalę kraju, jeśli chodzi o finalistów niezliczonych, telewizyjnych talent show. Po uzyskaniu ogromnej popularności dzięki udziałowi w X Factorze, młodzieniec zabrał się do ciężkiej pracy, w rezultacie której wydał już trzy albumy studyjne. Kto by pomyślał, że talent w połączeniu z determinacją, są w stanie zapewnić artyście dłuższą żywotność na scenie, niż wywnętrznianie się na łamach kolorowych czasopism…
Dawid przyzwyczaił już media do tego, że nie przepada za zbyt częstym udzielaniem wywiadów. Tym bardziej wielkim zaskoczeniem okazało się najnowsze wideo zamieszczone na kanale YouTube Mówiąc Inaczej, prowadzonym przez Paulinę Mikułę. W rozmowie z youtuberką muzyk opowiada nie tylko o swojej twórczości pod względem melodycznym, ale przede wszystkim pod względem językowym. Przyznał nawet, że do jednej z jego najbardziej rozpoznawalnych piosenek zakradł się błąd gramatyczny. Dawid zapomniał dodać "się" w wersie: "Pięknie rozmawia się całkiem nieźle i podoba nam dotychczas każdy obejrzany film".
Nie cała rozmowa opierała się jednak na wytykaniu Dawidowi jego językowych grzeszków. Jedno z ciekawszych pytań, na które przyszło odpowiedzieć wokaliście, dotyczyło mianowicie przypływów inspiracji podczas wykonywania tak zwanej "dwójeczki".
A na klopie kiedyś coś napisałeś? - zaskoczyła artystę prowadząca.
Piszę rzeczy siedząc na klopie, ale nie używam ich. Mam wrażenie że one śmierdzą trochę - odpowiedział Dawid z przekąsem.