Kilka lat temu do Polski dotarła moda na zabiegi upiększające i operacje plastyczne. Niestety, wiele osób ze świata show biznesu lub jego obrzeży, które zaczynają swoją przygodę z medycyną estetyczną nie potrafią "powiedzieć sobie dość", jak śpiewała Agnieszka Chylińska, w odpowiednim momencie. Efektem braku umiaru są monstrualne wargi, zmiana rysów twarzy lub całkowite jej usztywnienie, utrudniające wyrażenie myśli.
Do osób, które powinny zastanowić się nad ilością wstrzykiwanego botoksu dołączył niedawno Michał Przybyłowicz - polski "Żywy Ken", który dzięki swojemu nietypowemu wyglądowi stał się "celebrytą-influencerem". W poniedziałkowe popołudnie Michał pochwalił się zdjęciem, na którym prezentuje swoje kruczoczarne, mocno zarysowane brwi. Z kontrastującymi doń tlenionymi puklami przypomina kultowego pieska z memów.
Jeśli marzycie o długotrwałej stylizacji brwi, to od teraz wykonując zabieg laminacji brwi, możecie cieszyć się efektem aż do 5 tygodni - zapewnia na Instagramie. Na hasło "KEN" macie aż 50% zniżki.
Skorzystacie z tej fantastycznej oferty?