Krystyna Pawłowicz jest jedną z najbardziej negatywnych osób polskiej polityki. Liczba posłów, z którymi polityk toczyła wojny przez ośmioletnią przygodę z polityką jest tak duża, że wątpimy, że ktokolwiek zdołałby się podjąć zliczenia wszystkich konfliktów. Pawłowicz niejednokrotnie wyrażała na głos homofobiczne poglądy: chciała już m.in. wysyłać gejów na leczenie psychiatryczne, a zwolenników Jerzego Owsiaka podejrzewała o zniszczenie grobu jej rodziców, krytykowała wygląd Brigitte Macron, umiejętności Michała Piróga czy wyczyny sportowe polskich piłkarzy.
Pod koniec minionego roku posłanka ogłosiła, że kończy ze swoją działalnością polityczną i odchodzi na emeryturę. W związku z tym, że jesienią skończy się jej przygoda z polityką, we wtorek na Twitterze pojawił się nowy wpis, w którym zamieściła podziękowania skierowane do… Jarosława Kaczyńskiego:
Jesienią SKOŃCZY się moja 8-letnia praca poselska - obiecuje Pawłowicz. Jestem wdzięczna Prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu, że umożliwił mi udział w obronie i naprawie polskich spraw - zaczyna. Jestem dumna, że mogłam to robić, reprezentując w Sejmie i Krajowej Radzie Sądownictwa Prawo i Sprawiedliwość. Z polityki odchodzę - skwitowała.
Pod wpisem pojawiły się komentarze wielbicieli posłanki, którzy wyrazili swoje ubolewanie nad jej decyzją. Pani Krystyna postanowiła ich udobruchać:
Powalczę w miarę możliwości, np. na Twitterze, w mediach… - zapowiedziała.
Powinni jej urwać kabel od Internetu?