Kevin Spacey przez lata miał wręcz nieskazitelną opinię, miliony fanów na świecie i status gwiazdy światowego kina. Po roli w American Beauty zachwytom nad kunsztem Kevina nie było końca, a serial House of Cards miał tylko umocnić jego pozycję w branży.
Dobrą passę, trwającą kilka dekad, przerwała jednak fala oskarżeń o molestowanie, jakie padły pod adresem aktora. Nieszczęśliwie zarzuty o napastowanie seksualne młodych chłopców zbiegły się z "wyjściem z szafy" Spaceya, co ostro skrytykowały środowiska LGBT, bowiem zaczęto łączyć te dwa fakty, co stało się pożywką dla homofobów.
Jedną z oskarżających Spaceya o molestowanie osób był syn dziennikarki telewizyjnej Heather Unruh, który deklarował, że aktor "dotykał jego genitaliów" w barze. Z początkiem lipca prawnik dorosłego dziś mężczyzny obwieścił, iż jego klient dobrowolnie wycofuje się z oskarżeń.
Dziś dowiadujemy się, że prokuratura stanu Massachusetts oficjalnie oczyściła gwiazdora ze stawianego mu zarzutu. Na Kevinie wciąż ciąży jednak ponad 30 innych oskarżeń.