Już od jakiegoś czasu mówiło się o tym, że Britney Spears nie jest gotowa na powrót w światła reflektorów. Piosenkarka rok temu przeżyła swoje załamanie nerwowe i nadal nie może o tym zapomnieć. Gwiazda jest na tyle wyczerpana promocją płyty, naciskami ze strony ojca i rozłąką z dziećmi, że zagroziła odwołaniem trasy koncertowej.
Powodem tak drastycznego kroku ma być nadmiar pracy nad nową trasą, ale również emocjonalne problemy Spears. Gwiazda osiągnęła zamierzony sukces na scenie muzycznej, jednak jej życie osobiste to zupełna katastrofa.
Przez ostatni rok siedziała zamknięta w domu i nic nie robiła – mówi znajomy Britney. Teraz tyra codziennie od rana do nocy. Wraca do domu z płaczem. Czuje, że nie robi niczego dla siebie. Wszystko musi być wykonane pod dyktando innych. Ma już wszystkiego dosyć.
Gwiazda myślała, że dzieci, które będą jej towarzyszyć podczas trasy, pozwolą jej, chociaż na trochę zapomnieć o troskach. Niestety wraz z chłopcom pojedzie również ich ojciec, Kevin Federline. Były małżonek gwiazdy zamierza skorzystać na ponownym połączeniu rodziny. Chce nakręcić realisty-show pokazujące trasę koncertową Britney. Czyli nawet w gronie najbliższych nie będzie miała chwili spokoju.