O przeszłości Joli Rutowicz wiadomo niewiele. Kiedyś pracowała w solarium, w barze, później była przez jakiś czas w Anglii, gdzie wyrabiała nam jak najlepszą opinię wśród Brytyjczyków. Okazuje się, że po wygranej w Big Brotherze, zatęskniła za pracą za barem i postanowiła swoją tęsknotę zaspokoić.
W czasie kilku wakacyjnych tygodni Jola zawitała do dyskotek Green Staru - firmy fonograficznej z Białegostoku, zajmującej się wydawaniem muzyki disco-polo - mówi nasz informator. Nie tylko się tam bawiła, ale rozmawiała z ludźmi, nalewała piwo w barze i rozdawała autografy. Za to jej płacili.
To niestety nie wszystko. Występowała również na scenie. Na Wrzucie jest nagranie, w którym Jolka śpiewa "Jesteś szalona" w dyskotece w Jaświłach. Udało jej się przyprawić o ciarki najmniej wymagającą publiczność w Polsce. Niewiarygodny fałsz. Zapewniamy - NIGDY nie słyszeliście nic gorszego: