Rooney Mara, której kariera rozkwitła dzięki brawurowej roli Lisbeth Salander w amerykańskiej adaptacji powieści Stiega Larssona, i Joaquin Phoenix zakochali się w sobie na planie filmu Maria Magdalena. Mara wcieliła się w tytułową bohaterkę, a Phoenix zagrał Jezusa.
W styczniu 2017 roku paparazzi przyłapali ich na wspólnej randce. Początkowo wydawało się, że jest to związek wysokiego ryzyka. Joaquim, trzykrotnie nominowany do Oscara, uchodzi za aktora wybitnie utalentowanego, lecz obdarzonego skomplikowaną osobowością. Przez pewien czas wydawało się nawet, że zaprzepaści karierę, kojąc swoje rozterki w narkotykach i alkoholu. Pojawiły się nawet niepokojące plotki o chorobie psychicznej, jednak na szczęście te mroczne czasy przeszły już do historii. Od tamtego czasu przeistacza się w zaniedbanego kloszarda tylko na potrzeby roli.
Jak ujawnia źródło US Weekly, chociaż to brzmi zaskakująco, biorąc pod uwagę przeszłość aktora, z Marą połączyło go… zamiłowanie do zdrowego stylu życia oraz muzyki.
Uwielbiają słuchać razem R&R, pić zdrowe soki i oczyszczać organizm za pomocą płukania okrężnicy - zdradza osoba z otoczenia pary.
Podczas wspólnych zabiegów w popularnym wśród gwiazd ośrodku SPA w Desert Hot Springs w Kalifornii tak się zbliżyli do siebie, że z tego wszystkiego postanowili się zaręczyć.
Wprawdzie żadna z zainteresowanych stron nie odniosła się do wystosowanej przez US Weekly prośby o komentarz, jednak trudno przeoczyć pierścionek z diamentem, który pojawił się ostatnio na palcu Rooney.
Pasują do siebie?