Joaquin Phoenix, jeden z najbardziej utalentowanych aktorów, wprawił w zdumienie cały świat ogłaszając niedawno, że rezygnuje z aktorstwa. Zapowiedział wtedy, że chce na poważnie zająć się muzyką.
W piątek aktor po raz pierwszy od tamtego czasu pojawił się publicznie, w jednym z kubów w Las Vegas, gdzie wystąpił ze swoim zespołem.
To moje być albo nie być. To moja deklaracja. To ja mówiący wam kim jestem. To moja historia - krzyczał do zgromadzonego tłumu. Po latach czytania scenariuszy i odtwarzania ról, wreszcie mam szansę zrobić coś, co płynie prosto z mojego serca i ofiarować to wam. A dlaczego to hip-hop? Kiedyś słuchałem punkrocka, a potem odkryłem rap. Hip-hop to moja ulubiona muzyka.
Wyobrażacie sobie rap Joaquina Phoenixa? Ludzie wariują od nadmiaru kasy. Ale z drugiej strony - przynajmniej nie odcina kuponów od sukcesu Gladiatora. Wygląda na to, że to szczera przemiana.