Edyta Pazura przekuła swoje macierzyństwo w przynoszący niemałe pieniądze biznes. Prowadzi bloga Maybe Baby, na którym niedawno poruszyła problem podróżowania z dziećmi. Z pomocą przyszła żona Piotra Rubika, Agata, która poradziła, by w czasie jazdy samochodem zająć najmłodszych żelkami i IPadem. Edyta, która na własnej skórze przekonała się, czym jest hejt internautów, postanowiła ochronić koleżankę przed "spaleniem przez madki na stosie".
W ostatnich tygodniach Pazurowie zmieniają swój wizerunek w social mediach. Cezary zaczął od pokazania twarzy córki, a zrobił to dopiero w momencie, gdy dziewczynka zorientowała się, że tata z niewiadomego powodu każe jej pozować z nietypowej perspektywy. Para wkrótce zdecydowała się także na prezentację syna Antoniego, co akurat zbiegło się z siódmymi urodzinami chłopca. Internauci jednogłośnie przyznali, ze siedmiolatek to "skóra zdjęta z matki".
PRZYPOMNIJMY: Cezary Pazura POKAZAŁ SYNA i złożył mu życzenia z okazji urodzin: "Jesteś naszym oczkiem w głowie przystojniaku"
Edyta postanowiła nieco urozmaicić instagramowy kontent obfitujący przede wszystkim w rodzinne zdjęcia. Podzieliła się z fanami nagraniem, na którym próbuje wygrywać melodię na metalowym bębnie, który ma swoją fachową nazwę - hang drum. Instrument cieszy się coraz większą popularnością.
Czarek na krótkim filmiku wyeksponował zgrabne nogi Edyty, które podtrzymują kilkukilogramowy instrument. Melodię wygrywaną przez blogerkę i instagramerkę zakłóca pytanie zza kamery:
_**Czarku, jeszcze rozchodniaczka?**_ - dociekał znajomy pary.
_**Malutkiego. Nagrywam właśnie ludy prymitywne. Powinnaś opanować ten instrument**_ - zachwycał się żoną Pazura.
Aktor przyznał, że na jednym kieliszku się nie skończyło:
_**Rozchodniaczków było trochę. Dosłownie kieliszeczek**_ - chwalił się w komentarzu pod filmem.
Obserwujący Edyty docenili jej talent, nogi i biesiadną atmosferę nagrania:
Weź rozchodniaczka i oddaj telefon
Po rozchodniaczkach nikogo do słuchania, wszyscy do oglądania.