Roksana Węgiel stopniowo wyrasta na jedną z najpopularniejszych gwiazd młodego pokolenia w Polsce. Wszystko za sprawą jej zwycięstwa w Eurowizji Junior, po której zyskała rozpoznawalność i wkrótce nagrała pierwszą płytę. Z czasem media zaczęły się jednak interesować nie tylko jej karierą, lecz także życiem prywatnym. Niedawno 14-latka rozstała się podobno ze swoim chłopakiem, Danielem Yastremskim, który reprezentował Białoruś w tym samym konkursie. Para podobno nie miała dla siebie czasu przez napięty grafik.
Choć Roksana Węgiel i Daniel Yastremski byli podobno bardzo zakochani, to od rozstania 14-latka nie marnowała czasu i szybko rzuciła się w wir pracy. W zeszły piątek młoda wokalistka pojawiła się na Międzynarodowym Festiwalu Talentów im. Anny German, który odbywał się w Zielonej Górze. Wydarzenie podzielono na dwie części, poświęcone odpowiednio Annie German oraz Korze i zespołowi Maanam. Roxie Węgiel wystąpiła podczas pierwszej i zaśpiewała wtedy _**Tańczące Eurydyki**_.
Nagranie z festiwalu szybko zagościło też na fanpage'u Telewizji Polskiej Bądźmy Razem. TVP, jednak reakcja była nieco inna, niż się spodziewano. Roksana Węgiel została bowiem oskarżona o śpiewanie z playbacku, a wszystko przez... montaż opublikowanego filmiku. Z nieznanych powodów dźwięk i obraz wyraźnie się nie zgrały, przez co wiele osób było przekonanych, że 14-latka rzeczywiście nie zaśpiewała na żywo.
Sprawa stała się na tyle poważna, że na komentarze internautów postawił odpowiedzieć managament 14-latki. W rozmowie z Party.pl stanowczo zdementowali, jakoby Roksana zaśpiewała z playbacku. Zgodnie z ich słowami zarówno wokal, jak i melodia zostały wykonane w całości na żywo.
_**100 procent na żywo wokal + 100 procent na żywo orkiestra**_ - poinformował management Roksany Węgiel na łamach Party.pl.
Od tego czasu nagranie zniknęło już z fanpage'u Telewizji Polskiej i zostały na nim jedynie relacje zdjęciowe z samego festiwalu.