Wczoraj odbył się pierwszy z serii wielu koncertów na cześć inauguracyji prezydentury Baracka Obamy. W Waszyngtonie na placu Lincolna zgromadził się niezliczone tłum Amerykanów, którzy przyszli posłuchać takich gwiazd jak Sheryl Crow, Usher i Bruce Springsteen. Najważniejszy tego wieczoru był jednak występ Beyonce, która, jak twierdzi, spełniła w ten sposób swoje największe marzenie.
Knowles wykonała piosenkę We Are One. Niebawem zaśpiewa także na balu w Białym Domu, podczas pierwszego tańca prezydenckiej pary.
Jak wypadła? Naszym zdaniem strasznie pompatyczna i sztuczna oprawa. Ale taka już amerykańska specyfika...
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.