Francuz Franky Zapata przeleciał nad kanałem La Manche na skonstruowanym przez siebie Flyboardzie. Mężczyzna wyruszył z Calais we Francji o godzinie 8:16, a już o 8:40 bezpiecznie wylądował na plaży Św. Małgorzaty niedaleko Dover. Trasa przebyta przez śmiałka miała długość 35 kilometrów.
Pierwsza próba przedostania się na drugi brzeg droga powietrzną odbyła się 25 lipca. Niestety, Zapata spadł do wody, a kolejny raz podjął wyzwanie dziesięć dni później. Francuz zapisał się w historii jako pierwsza osoba, która przeleciała nad kanałem innym środkiem transportu niż samolot.
W ciągu 22 minut Francuz musiał raz lądować na pływającej platformie, aby napełnić zbiornik z paliwem:
Lot przebiegł bardzo dobrze, nie było problemów. Chciałem mieć po prostu frajdę - skomentował swój wyczyn.