Ostatnimi czasy o Edzie Sheeranie jest głośno głównie za sprawą jego problemów z sąsiadami. Znajdujący się na terenie jego działki warty ponad 2 miliony staw jest kością niezgody między gwiazdorem a innymi mieszkańcami Suffolk, którzy regularnie donoszą na temat jego działań do miejscowego urzędu. Sąsiedzi gwiazdora mają ponoć twierdzić, że zbiornik w kształcie nerki, który miał z założenia służyć jako schronienie dla dzikiej przyrody, artysta chce przekształcić w basen, nad którym zamierza urządzać głośne imprezy. Ze swoimi londyńskimi sąsiadami Sheeran również miał na pieńku, jednakże do czasu, bowiem postanowił poradzić sobie z nimi w dość nietypowy sposób. Pomysłowy 28-latek zdecydował się na kupno nieruchomości należących do narzekających na hałas sąsiadów.
Za to życie uczuciowe Eda jest znacznie mniej skomplikowane. Na początku minionego roku zaręczył się ze swoją szkolną miłością, Cherry Seaborn, by kilka miesięcy później *w tajemnicy przed mediami stanąć z nią na ślubnym kobiercu.* Od tamtej pory na palcu muzyka spoczywa obrączka, a zakochani małżonkowie raz na jakiś czas widywani są podczas wspólnych wyjść. Kilka dni temu paparazzim udało się uchwycić tę dwójkę podczas powrotu z randki. Sheeran zabrał ukochaną żonę do jednej z najdroższych londyńskich restauracji - The Araki. Obiad w tej japońskiej knajpie kosztuje prawie… 2 tysiące złotych, nie licząc sake, opłaty serwisowej oraz napiwku.