Ania i Robert Lewandowscy są bez wątpienia jedną z najbardziej wpływowych par w show-biznesie. Oprócz milionów na koncie, świetnie prosperujących biznesów i rzeszy fanów, mogą pochwalić się też udanym życiem rodzinnym. Z resztą bardzo skrzętnie dokumentują je na Instagramie. Każde zdjęcie, do którego pozują wspólnie z małą Klarą, bije w sieci rekordy popularności.
Lewandowscy muszą nieźle się nagimnastykować robiąc sesje rodzinne z dzieckiem. Konsekwentnie trzymają się tego, by nie pokazywać twarzy Klary. Rodzice chcą zapewnić córeczce prywatność, póki sama nie zdecyduje się wkroczyć do świata mediów. Tak czy inaczej dziewczynka zyskała już status celebrytki (a nawet polskiego "royal baby").
Ostatnio Ania Lewandowska uraczyła fanów kolejnym obrazkiem ze swojego bajkowego życia. Trenerka uchwyciła moment, w którym Robert, po długiej nieobecności w domu, czule obejmuje córkę.
Jeden obraz potrafi zastąpić tysiąc słów... Nasze życie ciągle na walizkach, w samolotach, w podróży. Uwielbiamy powroty do domu. Tatusiu, tatusiu – napisała Lewa na Instagramie.
Nie trzeba było długo czekać, żeby pod zdjęciem pojawiły się setki komentarzy i tysiące lajków. Co ciekawe, fotka wybitnie rozczuliła znane polskie gwiazdy. Małgorzata Socha zostawiła w komentarzu wymowne serduszko, a zachwycona Małgorzata Rozenek nie mogła powstrzymać się od napisania "przesłodkie".
Mała Klara jeszcze chyba nie wie, że jej fankami są największe tuzy rodzimego show-biznesu. Myślicie, że Robert i Ania ucieszyli się z komentarza dobrodusznej "cioci Rozenek"?