W zeszłym tygodniu Edycie Herbuś niewiele brakowało, żeby odpaść z Tańca z gwiazdami wraz z Marcinem Mroczkiem. Zapewne więc dlatego Super Express umieszcza o niej artykuł na kilka dni przed kolejnym odcinkiem.
Z artykułu dowiadujemy się o Edycie samych dobrych rzeczy. Jej serce jest od lat zajęte - jej wybrankiem jest Tomek Barański, również tancerz. Oboje wywodzą się z kieleckiej szkoły tańca Step by step.
Tańczymy razem już 12 lat. Znamy się jak łyse konie - opowiada Super Expressowi tancerka.
Chociaż to Edyta jest bardziej znana dzięki występom w Tańcu z gwiazdami, to Barański też jest rozpoznawany - tańczy w zespole Volt występującym w każdym odcinku Tańca z gwiazdami, tańczył też podczas występów In-Grid w Sopocie, i z Justyną Steczkowską.
Tańczyłem z Justyną na jej koncercie "Femme Fatale" i kiedy miała zatańczyć tango w "Stratosferze", to poprosiła mnie, abym był jej partnerem. Ale chociaż bardzo dobrze tańczy, to wolę Edytę. Nigdy nie zamieniłbym jej na inną partnerkę - mówi Tomek.
Nie przeszkadza mu też fakt, że to jego dziewczyna błyszczy - tańcząc z Marcinem Mroczkiem, prowadząc program w MTV i grając w telenoweli, podczas kiedy on zostaje w jej cieniu:
Będę stawiał sobie wyższe poprzeczki, a póki co najważniejsza jest Edyta. Będę jej pomagał, by jak najlepiej wypadła.
Słodycz aż kapie z tego tekstu. Edyta Herbuś jawi się nam jako najlepsza, najbardziej pracowita dziewczyna. A my i tak pamiętamy, że jej słodki wizerunek jest stworzony głównie na potrzeby TVN-u. Tak naprawdę Edyta jest dużo bardziej bezpośrednia. Zobacz nasz ulubiony film z jej udziałem:
Jak uważacie - czy Edyta około 39. sekundy filmu nie symuluje seksu oralnego?