Meghan Markle dała się już poznać na królewskim dworze jako przeciwniczka wszelkich zasad. Księżna Sussex i jej mąż znani są z luźnego podejścia do protokołu, co nie raz sprowadziło na nich gniew brytyjskiej prasy. Meghan i jej mąż nie są też zwolennikami książęcych tytułów, którymi zostali obdarowani po ślubie. Nic zatem dziwnego, że odetchnęli z ulgą gdy ich pierwszy syn, Archie, nie otrzymał tytułu księcia.
Zobacz: Meghan Markle i Harry nie chcieli tytułu księcia dla syna? "Zależy im, aby miał normalne życie"
Teraz Meghan Markle i książę Harry kolejny raz udowadniają, że nie są szczególnie przywiązani do tytułu książąt Sussex. Nie wszyscy jednak wiedzą, że ich tytuł nie obowiązuje na całym świecie, ani nawet w całej Wielkiej Brytanii. Jest to o tyle istotne, że Meghan i Harry postanowili to wykorzystać przy okazji wakacyjnego wyjazdu.
W tym roku Meghan i Harry postanowili spędzić trochę czasu z Archim w letniej posiadłości Elżbiety II w Szkocji. Para obecnie przebywa w zamku Balmoral, gdzie odpoczywają wraz z królową. Jak informuje _**The Sun**_, podczas pobytu w szkockiej posiadłości ich tytuł książąt Sussex został tymczasowo zmieniony na Hrabinę i Hrabiego Dumbarton. Nie jest to jednak rewolucyjna zmiana, a jedynie formalność.
Okazuje się, że po ślubie Meghan i Harry oprócz ziem hrabstwa Sussex, otrzymali też w udziale szkockie miasto Dumbarton. Ich nowy tytuł jest więc używany jedynie przez szkockich mieszkańców, stąd tymczasowa zmiana podczas pobytu w innym kraju. Co ciekawe, w Irlandii Północnej Meghan i Harry mogą się też posługiwać tytułem Barona i Baronowej Kilkeel.