Trwają już castingi do czwartej edycji You Can Dance. Dowiedzieliśmy się, że póki co najwieksze wrażenie na jury (i największe zamieszanie) zrobił niejaki "Gold Boy". Podobno chwali się, że jest także piosenkarzem.
Gold Boy dostał owację na stojąco od widowni, a Michał Piróg był nim oczarowany. Dobre wrażenie popsuło jedynie wyznanie tancerza, który stwierdził, że jego największą idolką jest Mandaryna. Zakolczykowany juror odparł: Mandaryna ma słuch jak świnia! Ciekawe, czy wytną ten fragment w montażu...
Oto kilka zdjęć Gold Boya ze studia oraz z McDonald'sa, gdzie poszedł na obiad po nagraniu. Obawiamy się, że będzie jeszcze o nim głośno. To niekoniecznie dobra wiadomość.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.