Przejście do TVN-u gwarantowało Agnieszce Woźniak-Starak rozkwit kariery. Po siedmiu latach spędzonych w Telewizji Polskiej, Aga dostała od Edwarda Miszczaka szansę prowadzenia własnego programu o show biznesie. Potem było już z górki. Agnieszka lubi podkreślać, że jest osobą ambitną, a pracę w telewizji zawdzięcza umiejętnościom, a nie swojej urodzie. Zresztą, jak sama wyznała, nigdy nie chciała być "nadętą pindą siedzącą przy kwiatku".
W 2016 roku prezenterka wyszła za mąż za Piotra Woźniaka-Staraka, którego pokochała za jego charyzmę. Drobne kłótnie dotyczące diety nie są w stanie zachwiać ich idealnym związkiem. Do tego stopnia dzielą na pół każdą chwilę, że nawet w tym samym czasie ulegają wypadkom.
Agnieszka kolejny raz miała okazję wykazać się w asyście Filipa Chajzera, z którym poprowadziła drugi dzień Top of the Top Sopot Festival. Niestety, nie obyło się bez wpadek. Podczas zapowiadania występu szwajcarskiego piosenkarza Luca Hänni, Agnieszka pomyliła nazwę jego ojczystego kraju. Szwajcarię zastąpiła Szwecją, co wytknął jej spostrzegawczy Filip:
_**Podkreślamy, że wykonawca wróci samolotem do Zurychu, nie do Sztokholmu**_ - żartował.
Agnieszka najwyraźniej nie przepada za poczuciem humoru swojego kolegi:
_**Nie musisz mi tego wytykać**_ - oburzyła się.
Myślicie, że była dobra w "Państwa-miasta"?