Madonna opublikowała oficjalne oświadczenie, które jest odpowiedzią na falę oburzenia, jaką wywołała jej rzekomo zbyt pospieszna adopcja rocznego chłopca z Afryki (zobacz: Kupiła dziecko?)
.
Piosenkarka i jej mąż Guy Ritchie otrzymali pozwolenie na tymczasową adopcję małego Daviego, po tym jak wreszcie udało się uzyskać dla niego wizę i paszport. Chłopiec pod pieczą opiekunów przyleciał do Londynu w poniedziałek.
Na całym świecie grupy zajmujące się ochroną praw dziecka potępiły to z jaką prędkością przebiegał proces adopcyjny. Kilka organizacji pozarządowych z Malawi postanowiło się zorganizować i sądowo uniemożliwić Madonnie i Guyowi Ritchie otrzymanie pozwolenia na adopcję chłopca.
W oświadczeniu Madonna wyjaśnia, że proces adopcji nie był tak szybki, jak to się wszystkim wydaje:
Przeszliśmy przez procedury adopcyjne zgodnie z prawem, tak jak każdy, kto chciałby adoptować dziecko. Doniesienia mówiące co innego są niedokładne. Procedury wymagają m.in. 18-miesięcznego okresu próbnego po którym, mamy nadzieje, otrzymamy pozwolenie na pełną adopcję.
Nie jest to decyzja czy zobowiązanie do którego ja i moja rodzina podchodzimy lekkomyślnie. Jestem zachwycona i zainspirowana moim wyjazdem do Malawi i mam nadzieje, że pomoże on zwrócić uwagę jak wiele jeszcze trzeba by pomóc dzieciom w Afryce.
Madonna poprosiła również media, by dały teraz jej i jej rodzinie "trochę przestrzeni", tak by mogli nacieszyć się nowym synkiem.
Według członków rodziny piosenkarki, pomimo trudności jakie doświadcza obecnie w związku z adopcją, Madonna ma zamiar przygarnąć jeszcze jedno dziecko z tego samego regionu.
Widziałam jedno dziecko w tej wiosce gdzie byliśmy, miało po prostu niesamowite, pytające, ciemne oczy i najsmutniejszy uśmiech - powiedziała Madonna. Pomyślałam sobie, że wygląda dokładnie tak jak ja i powiedziałam Guy’owi: "Temu dziecku też musimy dać dom".
Jeżeli chodzi o samego Davie’go, Madonna powiedziała, że jest wart całego zamieszania: Jest najlepszym, malutkim dzieckiem na świecie. Guy i ja nigdy nie byliśmy szczęśliwsi.
Piosenkarka nie poruszyła jednak tematu biologicznego ojca swojego nowego syna. Zobacz: